Na początku lipca, a dokładniej w dniu psa (przypadek? nie sądzę ;)) Pieskie Sprawy otrzymały od sklepu NaszeZoo.pl dwie małe paczuszki karmy Acana do spróbowania. Shelby nigdy jeszcze jej nie smakowała, więc do testowania obie podeszłyśmy z ogromnym zaciekawieniem!
Aby w pełni przetestować jakąkolwiek karmę należałoby ją najpierw wprowadzić do diety powoli, odpowiednimi etapami (patrz jak łączyć karmy?), a następnie podawać przez kilka dobrych miesięcy. Z uwagi na to, że nasze paczuszki testowe były niewielkie, nie mogłam ocenić wpływu karmy na wygląd, zdrowie ani aktywność psa. Dlatego w tym teście skupiłam się jedynie na: wyglądzie i wielkość chrupek, smakowitości i zapachu karmy oraz opakowaniu i cenie 🙂
Musicie wiedzieć, że po zajęciach praktycznych z hodowli owiec, w których miałam przyjemność uczestniczyć na studiach, stałam się już chyba dozgonnym smakoszem jagnięciny.. Jej wartości odżywcze, substancje prozdrowotne i smak przekonały mnie o jakości tego mięsa. Gdy mam do wyboru karmy zawierające w składzie kurczaka, wołowinę czy jagnięcinę – zawsze wybiorę tę ostatnią. Nawet wtedy, gdy jest to tylko dodatek 🙂
Acana Lamb & Okanagan Apple
Opis producenta:
„Dla wszystkich psów niezależnie od rasy i wieku. Pierwsza na świecie biologicznie odpowiednia i oparta na jednym źródle białka zwierzęcego ACANA LAMB AND OKANAGAN APPLE. Formuła prawdziwie hipoalergicznej diety ACANA LAMB & OKANAGAN APPLE zawiera mięso chowanych na wolnym wybiegu jagniąt jako jedyne źródło białka zwierzęcego oraz zdrowe jabłka Red Delicious z Doliny Okanagan.”
Kilka słów o składzie, bez zagłębiania się:
„Dehydratyzowane mięso jagnięce (22%), świeże mięso jagnięce (15%), zielona soczewica, czerwona soczewica, świeża wątroba jagnięca (5%), jabłka, tłuszcz jagnięcy (5%), zielony groszek, żółty groszek, olej canola, algi (źródło DHA i EPA), bób, dynia, marchewka, żołądki jagnięce (1,5%), nerki jagnięce (1,5%), liofilizowana wątroba jagnięca, kelp, korzeń cykorii, korzeń imbiru, liście mięty pieprzowej, melisa, Enterococcus Faecium, cynk.”
Co jest fajne na pierwszy rzut oka?
- w składzie mamy wyłącznie jagnięcinę! – jedno źródło białka pochodzenia zwierzęcego
- dużą ilość warzyw dostarczanych świeżo, nie mrożonych przed dodaniem
- algi, które są cennym źródłem prozdrowotnych kwasów tłuszczowych DHA i EPA
- kelp – suplement diety zawierający naturalnie wysokie stężenie jodu
- Enterococcus Faecium pochodzenia zwierzęcego probiotyk
- zioła znane ze swego zdrowotnego działania 🙂
- brak zbóż
- 50% jagnięciny / 50% warzyw i ziół
A co zwraca moją uwagę na pierwszy rzut oka?
- olej canola – kanadyjski (to nie ten sam co polski) olej pozyskiwany z rzepaku modyfikowanego genetycznie, niebiodegradowalnego i odpornego nawet na silne środki chemiczne!
- bób mogący przyczynić się do nadmiernej produkcji gazów
Dodatki
„Witamina A, witamina D3, witamina E, niacyna, ryboflawina, kwas foliowy, biotyna, witamina B12, chelat cynku, chelat żelaza, białczan manganu, chelat miedź, selen z drożdży, suchy produkt fermentacji Enterococcus faecium.”
Więcej o składzie przeczytacie na stronie producenta.
Acana Ranchlands
Opis producenta:
„Dla wszystkich psów niezależnie od rasy i wielkości. Na ranczach zachodniej Kanady wypasane są bizony, jagnięta oraz bydło. Hodowcy, których znamy, dbają o zwierzęta chowane na wolnym wybiegu. Podstawą karmy Acana Ranchlands jest najlepszej jakości czerwone mięso – wołowina, jagnięcina oraz mięso bizona – dostarczane do kuchni Champion ŚWIEŻE, bez sztucznych konserwantów, aby w pełni odżywiać Twojego psa. Wysoka zawartość białka i zredukowana ilość węglowodanów idealnie pasuje do naturalnej diety psów. ACANA Ranchlands pełna jest zdrowych owoców, warzyw oraz ziół bogatych w pierwiastki śladowe oraz antyoksydanty.”
Kilka słów o składzie, bez zagłębiania się:
„Świeże mięso wołowe (11%), dehydratyzowane mięso wołowe (10%), zielony groszek, świeże mięso jagnięce (8%), dehydratyzowane mięso jagnięce (8%), dehydratyzowne mięso białorybów* (6%), olej ze śledzia (6%), bób, czerwona soczewica, ziemniaki, dehydratyzowane mięso łososia (3%), świeże mięso bizona (3%), świeża wątroba wołowa (3%), świeża wątroba jagnięca (2%), lucerna, włókno grochu, jabłka, gruszki, słodkie ziemniaki, dynia, dynia piżmowa, pasternak, marchewka, szpinak, żurawina, czarne jagody, organiczne wodorosty, korzeń cykorii, jagody jałowca, dzięgiel litwor, kwiat nagietka, koper słodki, liście mięty pieprzowej, lawenda, rozmaryn.”
Co jest fajne na pierwszy rzut oka?
- w składzie mamy wiele rodzajów mięsa: wołowe, jagnięce, bizona
- są i cenne ryby! (łosoś, śledź, białoryby)
- warzywa, owoce (tym razem też żurawina, jagoda!)
- zioła wspomagające trawienie, działające uspokajająco
- wodorosty
- brak zbóż
- 60% mięsa i ryb / 40% warzyw, owoców i ziół
A co zwraca moją uwagę na pierwszy rzut oka?
- bób mogący przyczynić się do nadmiernej produkcji gazów
Dodatki
„Witamina A, witamina D3, witamina E, niacyna, ryboflawina, kwas foliowy, biotyna, witamina B12, chelat cynku, chelat żelaza, białczan manganu, chelat miedź, selen z drożdży, suchy produkt fermentacji Enterococcus faecium”
Więcej o składzie przeczytacie na stronie producenta.
A jak wypadła w teście karma Acana?
Wygląd i wielkość chrupek – Obie karmy mają ten sam kształt widoczny na zdjęciu. Chrupki rodzaju Ranchlands są nieco mniejszej średnicy. Od razu widać też, że w karmie Acana Ranchlands jest więcej ziół – powierzchnia jest bardziej chropowata. Karma Acana Lamb & Okanagan Apple wygląda na bardziej gładką, zbitą – „mięsną” 🙂 Niekiedy sucha karma potrafi być tłusta. Acana jest sucha w dotyku, nie pozostawia żadnego filmu.
Zapach karmy – Obie mają przyjemny zapach. Acana z jagnięciną wyraźnie pachnie mięsem, natomiast Acana Ranchlands także ziołami! Shelby, gdy tylko wciągnęła powietrze od razu zabrała się za testowanie 😉
Smakowitość karmy – Trudno ocenić mi, która jest bardziej smakowita, wszak pies nie powie (a szkoda!). Po pierwszym zetknięciu z dwoma rodzajami karmy Shelby wybrała tą, gdzie jest więcej ziół czyli Acanę Ranchlands. Natomiast po degustacji szalała za jedną i drugą w nadziei na każdą kolejną porcję.. ! Także jak zwykle decyzja spadła na mnie.. na szczęście moja opinia w kwestii smakowitości nie ma kompletnie znaczenia 😛
Opakowanie – zdecydowanie przykuwa oko, mocne, szczelne. Bardzo dobrze opisany skład, wraz z widoczną analizą, co zawsze sobie cenię w karmach dla zwierząt. W wersji mniejszej niestety brak struny do zamknięcia. Nie wiem jak wygląda to w większych, ale byłoby dobrze, gdyby jakieś miały. Wielkość opakowania zależna jest od rodzaju Acany.
Acana Lamb & Okanagan Apple: 340g, 2kg, 11,4kg oraz 18kg.
Acana Ranchlands: 340g, 2,27kg, 6,8kg oraz 13kg.
Cena – Dla Shelby kupuję zwykle największe dostępne opakowania. Warto jednak zawsze przyjrzeć się promocjom również na te mniejsze. Zdarza się bowiem, że są bardziej opłacalne i wtedy oprócz atrakcyjnej ceny mamy też dłużej świeżą karmę! 18 kg Acany Lamb & Okanagan Apple kosztuje 305,90zł (ok.17zł/kg), a 13kg karmy Ranchlands 261,90zł (ok.20zł/kg). Ze względu na cenę na razie pozostaniemy na dotychczasowej 🙂
A Wy jak oceniacie karmy firmy Acana? Może ktoś ma jakieś doświadczenia z konkretnym rodzajem? Czekamy na Wasze opinie 🙂
